Grecja jest krajem, w którym odnotowuje się największą liczbę śmiertelnych wypadków drogowych, a temperament kierowców nie sprzyja bezpiecznej i spokojnej jeździe. W dodatku Grecy niechętnie ubezpieczają swoje auta, zwłaszcza teraz, kiedy ich kraj stanął w obliczu kryzysu finansowego.
Aż 15% samochodów poruszających się po greckich drogach nie jest objętych obowiązkowym ubezpieczeniem komunikacyjnym (dla porównania w Polsce tylko około 1% aut nie ma obowiązkowego OC). Sytuacja może ulec pogorszeniu, kiedy uchwalona podwyżka podatków o 10-15% wpłynie także na ceny ubezpieczeń. Ioannis Votsaridis, prezes greckiej firmy ubezpieczeniowej Interlife, przyznaje, że recesja zmusiła wielu kierowców do rezygnacji z polisy komunikacyjnej. Żeby utrzymać zainteresowanie klienta, Interlife znalazło sposób na zaabsorbowanie podatku i utrzymanie stałej ceny ubezpieczeń.
Nieubezpieczeni kierowcy stanowią problem przede wszystkim dla tych, którzy regularnie płacą swoje składki. Likwidacja szkód i rozpatrywanie roszczeń ulegają znacznemu przedłużeniu. Zdarza się, że poszkodowani kierowcy czekają ponad rok, żeby uzyskać należne odszkodowanie.
OC auta w Grecji, tak jak w Polsce, jest ubezpieczeniem obowiązkowym. Od jeżdżenia bez podstawowej polisy komunikacyjnej powinny odstraszać kary pieniężne czy też inne konsekwencje, które mogą zaszkodzić nieodpowiedzialnemu kierowcy. Jak zauważa portal Greek Reporter, relacjonujący obecną sytuację na greckich drogach, władze nie kładą nacisku na egzekwowanie obowiązku ubezpieczenia, dlatego liczba aut bez OC rośnie – właściciele pojazdów po prostu czują się bezkarni.
Wszystkie treści prezentowane na łamach niniejszej witryny internetowej mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, stanowiąc wyraz osobistych poglądów ich autora/ów oraz nie nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, lub podatkowych, za które to decyzje właściciel strony internetowej ani autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Podobne artykuły
Organizacja Insurance Europe opublikowała raport o ubezpieczeniach komunikacyjnych. Okazuje się, że polskie ceny ubezpieczeń OC są jednymi z najniższych w Europie. Z czego to wynika i czy możemy spodziewać się podwyżek?
Prawdopodobieństwo spowodowania wypadku przez nieubezpieczonego lub nieznanego sprawcę jest do 4 razy większe, niż w przypadku ubezpieczonego kierowcy – taki wniosek płynie z ostatniej analizy UFG. Ci sami kierowcy, każdego roku na polskich drogach zabijają ponad 100 osób. Wniosek? Brak OC to nie tylko nieodpowiedzialność skutkująca wysokimi karami pieniężnymi, ale także przyczynienie się do tragicznych statystyk.
Na Wyspach Brytyjskich nie tylko ruch uliczny wygląda odwrotnie niż u nas. Również przepisy w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC są inne. Czy lepsze? W Polsce OC przypisane jest do samochodu, w Wielkiej Brytanii - do samochodu i do kierowcy. Jak te różnice wpływają na wysokość składki oraz czy Brytyjczycy mają lepiej – odpowiedź znajdziesz w naszej analizie polskiego i wyspiarskiego OC.
Choć o bezpośredniej likwidacji szkód na polskim rynku ubezpieczeń komunikacyjnych szeptało się już od jakiegoś czasu, naprawdę głośno zrobiło się o niej z początkiem kwietnia 2014 roku za sprawą PZU. Czym jest bezpośrednia likwidacja szkód? Na czym polega? Kto na niej skorzysta a kto straci?
Ponad 250 tysięcy pojazdów jeździ po polskich drogach bez obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. Dla właściciela samochodu brak OC może być sposobem na oszczędności. Zdaniem ekspertów ubezpieczeniowych to bardziej przejaw głupoty. Spowodowanie wypadku może skończyć się koniecznością zwrotu odszkodowania. Czasem są one milionowe.
Najchętniej czytane
Średnia cena za OC w październiku 2025 r. wyniosła 676 zł – wynika z wewnętrznych danych Punkty. Choć w ostatnich miesiącach ceny polis ustabilizowały się, różnice pomiędzy stawkami za ubezpieczenie są ogromne. Jedni płacą zaledwie 447 zł, inni – ponad 1500 zł. Gdzie znaleźć najtańsze OC w Polsce i jak realnie obniżyć koszty ubezpieczenia samochodu? Odpowiadamy na podstawie najnowszych danych z rynku.
Czy wiesz, że w Polsce 17-latkowie mogli legalnie prowadzić samochód? Było to możliwe aż do 2003 roku, kiedy to wiek uprawniający do uzyskania prawa jazdy kategorii B został podniesiony do 18 lat. Teraz jednak, po niemal dwóch dekadach, Ministerstwo Infrastruktury rozważa ponowne obniżenie tej granicy.
Indywidualne tablice rejestracyjne to coraz popularniejszy sposób wyróżnienie swojego auta. Właściciele samochodów i motocykli decydują się na tę formę personalizacji, aby zaistnieć na drodze, a także podkreślić swoją osobowość lub markę. W tym artykule omówimy istotne aspekty związane z uzyskaniem indywidualnych tablic rejestracyjnych, ich koszt oraz przepisy, z którymi trzeba się liczyć.