4 scenariusze walki ze wzrostem cen OC. Oceniamy, czy są realne

Aktualizacja:
Scenariusze walki ze wzrostem cen OC

Podwyżki OC są nieuniknione, ale nie mogą uderzać nas po kieszeni bez ograniczeń. Ugrupowania polityczne oraz eksperci prześcigają się w pomysłach, jak wzrost składek ograniczyć. Przedstawiamy i oceniamy najważniejsze. Przyglądamy się też argumentom, jakie mają uzasadnić podwyżki i omawiamy sposób postępowania ubezpieczycieli - bo nie ze wszystkim można się zgodzić. Analizujemy skutki podwyżek.

Podwyżki cen OC – efekt wojny cenowej

W Polsce przez bardzo długi czas trwała intensywna wojna cenowa na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych OC – zgadza się, wiemy o tym już od dekady. Ubezpieczyciele schodzili coraz bardziej z cen, bo chcieli przyciągnąć do siebie jak najwięcej klientów z nadzieją, że ci zostaną na kolejne lata lub będą dokupywać nowe rodzaje ochrony. Prosty mechanizm rynkowy. Nie można mieć za złe klientom, że decydowali i decydują się nadal na najtańsze możliwe ubezpieczenie OC, ponieważ jego zakres jest dokładnie taki sam w każdej firmie ubezpieczeniowej. Ubezpieczyciele się jednak zagalopowali i doprowadzili do sytuacji, w której niezbędne było cięcie kosztów.

Jednym z głównych kosztów jest likwidacja szkód – dlatego zaniżając wyceny próbowano odrabiać straty. To doprowadziło do kolejnej patologii, ponieważ klienci słusznie rozczarowani wysokością odszkodowań zaczęli szukać pomocy w sądach i kancelariach odszkodowawczych, które zwęszyły bardzo lukratywny biznes w dochodzeniu odszkodowań,  zwłaszcza za szkody osobowe.

W ciągu dekady bardzo zwiększyła się świadomość ubezpieczeniowa Polaków. W połączeniu z prężnie rozwijającą się branżą uzyskiwania odszkodowań miało to wpływ na duży wzrost kosztów firm ubezpieczeniowych. Straty ubezpieczycieli liczone są w setkach milionów złotych.

Ubezpieczyciele doszli więc do przysłowiowej ściany. Składki za ubezpieczenia muszą odzwierciedlać rzeczywistość i zapewnić odpowiednie zabezpieczenie i utworzenie rezerw na poczet wypłaty odszkodowań. Gdyby powyższy mechanizm rynkowy był przez towarzystwa wprowadzany w sposób bardziej racjonalny, zapewne dziś składki nie rosłyby tak skokowo. To rzeczywiście jeden z ważniejszych argumentów za podwyżkami, choć z punktu widzenia klientów, najtrudniej go przyjąć, bo płacimy za błędne i krótkowzroczne decyzje firm. Tu widzimy kolejny błąd.

Koszty wojny cenowej ponoszą klienci – podwyżki cen OC w ciągu jednego roku

Zdecydowanym błędem było to, że firmy zareagowały zbyt późno i jednocześnie. Przez kilka lat notowały ogromne straty, ale nie podjęły zdecydowanych działań mających na celu stopniowe podwyższanie cen, tak, by klienci nie odczuli aż takiej różnicy. Dopiero rok 2015 okazał się punktem krytycznym, w którym ceny zaczęły rosnąć, niestety wręcz lawinowo. Jak pokazują statystyki Punkta, było to średnio 19% w 2015 i 48% w ciągu trzech kwartałów 2016 r. Zrozumiałe, ale stanowczo zbyt drastyczne! Dla klientów dobrym rozwiązaniem byłby stopniowy, np. 10-procentowy wzrost cen, rozłożony na kilka lat. Dziś coraz więcej kierowców decyduje się na sprzedaż lub złomowanie pojazdu, ponieważ nie przewidzieli w swoim budżecie wydatku niekiedy wyższego nawet o kilka tysięcy złotych niż planowali na początku roku.

Jest jeszcze jeden aspekt sprawy. Po odbudowaniu rezerw, ubezpieczyciele powinni znacznie poprawić jakość usług likwidacji szkód. Tego powinni oczekiwać klienci. To odciąży sądy i de facto również zmniejszy wydatki ubezpieczycieli, którzy w tej chwili ponoszą spore koszty sądowe, koszty dodatkowych wycen i inne związane z administrowaniem likwidacją szkód. Byłby to argument ułatwiający nam zaakceptowanie tak drastycznych podwyżek. Nasi eksperci obserwują rynek pod tym kątem. 

Podwyższenie sum gwarancyjnych dla OC – inne przyczyny wzrostu cen OC  

Wysokość sum gwarancyjnych wynosi obecnie: w przypadku szkody na osobie – 1 mln euro na jednego poszkodowanego i 5 mln euro na jedno zdarzenie drogowe, zaś w przypadku szkody materialnej – 1 mln euro na jedno zdarzenie szkodowe, niezależnie od liczby poszkodowanych. W 2017 r. kwoty te mają wzrosnąć odpowiednio do: 1,22 mln euro za szkody na mieniu, 6,07 mln euro za szkody na osobach oraz 1,22 mln euro przeznaczone na 1 poszkodowaną osobę.

Podwyższenie sum gwarancyjnych to większa odpowiedzialność ubezpieczycieli, a co za tym idzie konieczność większych rezerw. Jest to bez wątpienia kolejny uzasadniony powód do podwyższenia cen OC. Warto bowiem sobie uświadomić, że mimo tak ogromnych sum, obecnie istnieją przypadki, w których kwoty nie są wystarczające, by pokryć szkody. Podwyższenie sum zapobiegnie sytuacjom, w których sprawca, po przekroczeniu sumy gwarancyjnej, musiałby pokryć pozostałą część szkody z własnej kieszeni. To również wiąże się z jakością oferowanych usług. 

Spadek sprzedaży dodatkowej ochrony – negatywne skutki ostrych podwyżek OC

Warto wziąć pod uwagę jeszcze jeden ważny skutek gwałtownych podwyżek OC. Jeśli w krótkim czasie musimy wydać dużo, szukamy oszczędności w innych obszarach. W przypadku ubezpieczeń częściej rezygnujemy z dodatkowej ochrony z innych polis, by wykupić tę obowiązkową. Najczęściej rezygnujemy więc z NNW, assistance i oczywiście autocasco. Z tego ostatniego część kierowców rezygnuje całkowicie, część wybiera ochronę na gorszych warunkach. Klienci ryzykują, ubezpieczyciele tracą. 

A jakie scenariusze rozwiązania problemu, czyli unormowania cen OC, brane są pod uwagę? Sprawdzamy.

Scenariusz 1: Wycena OC na podstawie liczby mandatów i punktów karnych

To jeden z najnowszych pomysłów na regulowanie cen OC, czyli wprowadzenie kryterium wyceny na podstawie liczby mandatów i punktów karnych konkretnego kierowcy. To brytyjskie rozwiązanie, niestety na polskim rynku nie do przyjęcia. Dlaczego?

W Polsce ubezpieczenie OC kupuje się na pojazd, a historia ubezpieczenia każdego z właścicieli wpływa na cenę składki. To zasadnicza przeszkoda. Dodatkowo, nie ma żadnych ograniczeń, by z samochodu korzystali inni kierowcy niż właściciel, co skomplikowałoby sprawę. W razie szkody odszkodowanie za wyrządzone szkody jest wypłacane z polisy OC (oczywiście, o ile kierowca posiadał uprawnienia i nie był pod wpływem alkoholu).

Jeśli składka za OC będzie uzależniona od liczby punktów karnych, to nie uniknie się przypadków rejestracji np. na dziadka, który w ogóle nie jeździ, choć ma prawo jazdy – zwłaszcza wtedy, gdy wnuczek jako młody kierowca lubi brawurową jazdę i jest często karany. Ubezpieczyciel nie będzie w stanie tego zweryfikować, a straty spowodowane takim rozwiązaniem de facto poniesiemy wszyscy.

Brytyjski system w naszych warunkach byłby też niedobry, gdy jeden ze współwłaścicieli samochodu popełnił kilka wykroczeń i ma kilkanaście punktów. Wówczas pozostali właściciele dostaną niesłusznie rykoszetem w postaci sporo wyższej ceny ubezpieczenia za przewinienia kogoś mniej odpowiedzialnego.

Tego typu rozwiązanie byłoby miarodajne i sprawiedliwe jedynie, gdyby zmienić system wystawiania polis na kierowcę, tak jak to jest w Wielkiej Brytanii. Częściowe przenoszenie rozwiązań spowoduje większy chaos w systemie i mnóstwo niesprawiedliwych decyzji.

Scenariusz 2: Czasowe wyrejestrowanie pojazdu – ryzykowny pomysł Kukiz’15

Na początku grudnia 2016 r. poseł Kukiz 15’ Piotr Liroy-Marzec zaproponował powrót do możliwości czasowego wyrejestrowania pojazdu. Dla prywatnych aut to niemożliwe od 1997 roku. To nie jest złe rozwiązanie, ale musi być odpowiednio obwarowane, w przeciwnym wypadku może spowodować wiele nadużyć.

Zalety pomysłu to oczywiście zdjęcie obowiązku opłacania składki ubezpieczenia OC dla samochodów, które stoją nieużywane, są w trakcie remontu lub ich właściciele wyjeżdżają z kraju na dłużej bez auta.

Jednak, jeśli wyrejestrowanie pojazdu nie będzie się wiązało z obowiązkiem zdania na ten czas dokumentów rejestracyjnych i tablic, wówczas może dojść do takich sytuacji, gdzie mniej odpowiedzialni kierowcy zaczną jeździć bez ubezpieczenia OC, licząc na to, że uda im się uniknąć kontroli i nic się nie stanie. Łatwo sobie wyobrazić, że amatorów takiego wykorzystania okazji będzie wielu, a konsekwencje mogą być poważne. Nieuczciwym kierowcom w razie wypadku grożą poważne obciążenia finansowe, które muszą pokryć z własnej kieszeni.

W takich wypadkach szkody likwiduje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który ściąga potem należność od nieuczciwego sprawcy. W przypadku zwiększenia się liczby spraw obsługiwanych przez UFG – co trzeba brać pod uwagę przy zaproponowanym rozwiązaniu – okaże się, że potrzebne są dodatkowe środki na wypłaty. Obecnie Fundusz jest zasilany wpływami z części składek każdego kierowcy. Oznacza to, że każdy kierowca uczciwie wykupujący ubezpieczenie, musiałby więcej dołożyć na szkody spowodowane przez tych nieodpowiedzialnych.

Kolejny problem to pozostawianie nieużywanych samochodów. Czasowa rejestracja pozwoli na bezkosztowe przetrzymywanie samochodu, nawet jeśli nie nadaje się do użytku, na parkingach publicznych. Jak szybko parkingi wypełnią się opuszczonymi autami? 

Scenariusz 3: Monitorowanie stylu jazdy – czarne skrzynki w samochodach

Może to brzmieć nierealnie, ale pomysł, by umieszczać czarne skrzynki w samochodach i monitorować styl jazdy kierowcy, wcale nie jest niemożliwy do zrealizowania. Wiele nowych aut jest już fabrycznie wyposażana w podobne urządzenia. To rozwiązanie rzeczywiście mogłoby obniżyć ceny OC. Ubezpieczyciele mieliby wgląd do zapisów monitoringu jazdy, dzięki temu np. szansę na zbicie ceny OC zyskaliby młodzi kierowcy. Teraz ponoszą koszty za nieodpowiedzialnych równolatków, a przecież nie wszyscy dwudziestolatkowie jeżdżą brawurowo.

Tego typu rozwiązanie nie jest nowością. Z powodzeniem działa od kilku lat za granicą np. w Wielkiej Brytanii, gdzie sporo firm ubezpieczeniowych pozwala odpowiedzialnym kierowcom kupić OC taniej nawet o 1/3.

Scenariusz 4: Wprowadzenie maksymalnych cen OC 

Ustalenie sztywnej stawki jako maksymalnej ceny za ubezpieczenie OC wbrew pozorom nie rozwiązałoby problemu na dłuższą metę. Ten pomysł oceniamy więc negatywnie, bo tego typu rozwiązanie w skrajnej sytuacji mogłoby doprowadzić do monopolu na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych. W jaki sposób? Wyobraźmy sobie, że w danym roku ubezpieczyciel A w gronie swoich klientów ma aż 70% szkodowych kierowców, co wiąże się z dużymi kosztami, ponieważ musi wypłacić należne odszkodowania. Natomiast ubezpieczyciel B posiada w swoim portfelu jedynie 20% szkodowych klientów. Tym sposobem, jedynie ze względu na czynnik losowy ubezpieczyciel B kończy rok z zyskiem, a ubezpieczyciel A może wręcz stanąć na skraju upadłości, ponieważ nie był w stanie dopasować cen do faktycznego ryzyka. Powtarzająca się tego typu sytuacja i brak szczęścia może skończyć się upadłością części firm i przejmowaniem je przez te, do których uśmiechnął się los i ich klienci jeździli bezpiecznie.

Maksymalne stawki za OC to także ukłon w stronę najbardziej szkodowych kierowców, którzy generują największe koszty ubezpieczycieli. Ta grupa przestałaby odczuwać strach przed spowodowaniem kolejnej stłuczki, mając świadomość, że nie zapłacą za ubezpieczenie więcej niż X zł. Ostatecznie mogłoby to negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo i stworzyć idealne warunki do oszustw ubezpieczeniowych.

Czy któryś z tych scenariuszy ostatecznie zostanie zrealizowany? Zobaczymy.

Podsumowanie

  1. Wycena OC na podstawie liczby mandatów i punktów karnych to rozwiązanie trudne do przyjęcia w Polsce.
  2. Przywrócenie czasowego wyrejestrowania pojazdu może oznaczać zapełnienie parkingów opuszczonymi autami oraz spowodować wiele nadużyć.
  3. Monitorowanie stylu jazdy, czyli czarne skrzynki w samochodach, pomogłoby w obniżeniu cen OC, może jednak oznaczać dodatkowe koszty na instalacje takich urządzeń w autach.
  4. Wprowadzenie maksymalnych, sztywnych cen OC może z kolei doprowadzić do monopolu na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych i ograniczenia zdrowej konkurencji.


Redaktor Punkta
 
Ekspert ds. ubezpieczeń 

Artykuł, który czytasz został napisany przez jednego z ekspertów multiagencji Punkta. Staramy się przekazać całą naszą wiedzę na temat polis oraz towarzystw ubezpieczeniowych, aby świat ubezpieczeń stał się dla Ciebie jasny i zrozumiały.  

guest
0 Komentarze
Inline Feedbacks
Wyświetl wszystkie komentarze

Wszystkie treści prezentowane na łamach niniejszej witryny internetowej mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, stanowiąc wyraz osobistych poglądów ich autora/ów oraz nie nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, lub podatkowych, za które to decyzje właściciel strony internetowej ani autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Powiązane artykuły

Ubezpieczenie OC
2018.09.24  •  Podróże
UWAGA!! Wyższe sumy gwarancyjne w OC – będą podwyżki?!

Minimalne sumy gwarancyjne obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych OC wzrosną o 4,2 proc. Jak zapewnia Polska Izba Ubezpieczeń, podwyżki te nie wpłyną znacząco na wysokość składki OC. Zdaniem ekspertów będzie to jednak kluczowy argument przemawiający za podwyżką cen ubezpieczenia komunikacyjnego OC. Czy w 2019 roku kierowcy będą płacić więcej za OC?

Czytaj więcej
PZU podnosi ceny OC
2016.12.30
Ceny OC nadal w górę. Największy ubezpieczyciel wyznaczy trendy?

Największy polski ubezpieczyciel PZU podnosi ceny polis komunikacyjnych. W ślad za nim pójdą zapewne inne towarzystwa ubezpieczeniowe. Podwyżki nie wszystkim się jednak podobają. Politycy chcą wyjaśnień. Ile jeszcze stawki pójdą w górę?

Czytaj więcej
Ranking cen OC w Europie - mfind Akademia
2016.12.13
Podwyżką składek OC ubezpieczyciele łatają swoje finanse? Gonimy Zachód [RAPORT]

Kierowcy zbierają żniwo trwającej wiele miesięcy wojny cenowej ubezpieczycieli. Straty firm ubezpieczeniowych w ubiegłym roku wyniosły aż miliard złotych. Dlatego średnia cena polisy OC wzrosła już w niektórych przypadkach prawie o 50 proc. Pod względem cen polis gonimy Zachód.

Czytaj więcej
2024.08.30
Ceny OC w Europie: Polska w środku stawki!

Po okresie intensywnych wzrostów cen polis OC, końcówka 2017 r przyniosła stabilizację na tym rynku. Podwyżki wymuszone były przede wszystkim wzrostem wypłacanych odszkodowań i pogłębiającymi się stratami ubezpieczycieli. Oto, w których krajach UE za polisę zapłacimy najmniej i jak wyglądają ceny OC w krajach Europy. Polska nie jest najtańsza, ale też stanowczo nie jest u nas najdrożej.

Czytaj więcej
2024.07.15
Ceny ubezpieczenia samochodu – raport roczny Punkty 2023

Rok 2023 przyniósł znaczące zmiany w cenach ubezpieczenia OC samochodów. Sprawdź, jak zmieniające się stawki wpłynęły na Twój portfel i jak przedstawiały się ceny polis w różnych lokalizacjach. Dowiedz się, jak znaleźć najlepszą ofertę na rynku i co zrobić, aby zaoszczędzić na ubezpieczeniu swojego auta. Zapoznaj się z podsumowaniem roku 2023 i bądź na bieżąco z najnowszymi trendami w ubezpieczeniach komunikacyjnych!

Czytaj więcej

Najchętniej czytane

2024.12.02  •  Samochód
Najtańsze OC w grudniu 2024 – ranking. Sprawdź prognozy i porównaj oferty ubezpieczycieli

Ceny obowiązkowego ubezpieczenia OC zmieniają się dynamicznie. Pamiętaj jednak, że porównując wysokość składki u różnych ubezpieczycieli, możesz oszczędzić nawet kilkaset złotych na polisie. Sprawdź ranking ubezpieczeń OC Punkty i sprawdź, gdzie można było kupić najtańsze ubezpieczenie OC i jakie są prognozy na kolejne miesiące. Pamiętaj, aby regularnie sprawdzać aktualizację naszego rankingu.

Czytaj więcej
2023.10.27
Wszystko, co musisz wiedzieć o ubezpieczeniu anglika w Polsce

Sprowadzone auto używane z Wielkiej Brytanii, zwane potocznie „anglikiem” jest nadal atrakcyjną opcją dla wielu polskich kierowców. Pojazdy można odkupić w przystępnych cenach, co przyciąga entuzjastów motoryzacji, ale też kolekcjonerów. Jednak sama procedura zakupu, rejestracji i ubezpieczenia takiego auta w Polsce to szereg wyzwań i wymagań.

Czytaj więcej
2024.09.02  •  Podróże
Czy za granicą trzeba mieć przy sobie prawo jazdy?

Na terytorium Polski nie musisz mieć przy sobie fizycznego dokumentu prawa jazdy. Obowiązek taki został zniesiony pod koniec 2020 roku. Czy takie same zasady obowiązują po przekroczeniu granicy? Dowiedz się, jakie konsekwencje wywołuje brak prawa jazdy przy kontroli za granicą.

Czytaj więcej