Użytkownicy Internetu znają go pod życzliwą nawą wujek Google. Czasami występuje w parze z ciocią Wikipedią. Od niedawna w USA działa kolejna, tym razem ubezpieczeniowa usługa internetowego giganta - porównywarka Google. Od tego momentu koledzy z branży nie mogą pozbyć się uczucia ciepłego oddechu konkurencji na karku.
W 2011 roku Google w Wielkiej Brytanii wykupiło porównywarkę Beat That Quote, a rok później ruszyło z usługą Google Compare. Zgromadzona przez nowonarodzony agregator baza firm ubezpieczeniowych pozwoliła z powodzeniem konkurować z brytyjską „wielką czwórką”.
Obecnie Google próbuje podbić amerykański rynek porównywarek ubezpieczeniowych usługą Google Compare Auto Insurance Services Inc., dzięki której można otrzymać zestawienie ofert kilku ubezpieczycieli i kupić polisę komunikacyjną. William R. Berkley (W.R.Berkley Corporation to jedna z największych ubezpieczeniowych firm holdingowych w USA) stanął w Teksasie pod koniec stycznia przed audytorium pełnym niezależnych agentów ubezpieczeniowych i rozpoczął swoją prelekcję od słów: “Jestem tu po to, żeby wam powiedzieć, że macie przerąbane”. Specjaliści postrzegają bowiem porównywarkę Google jako zagrożenie dla agentów i brokerów w całym kraju. Dotychczas grali oni pierwsze skrzypce w sprzedaży ubezpieczeń w USA, ale ich pozycja najczęściej wybieranych pośredników może się nie utrzymać wobec nowego, bardziej wyrośniętego kolegi z dużym doświadczeniem na internetowym podwórku. Berkley dodaje jednak na pocieszenie, że zmiany są ekscytujące i stanowią nowe wyzwanie. Agenci i brokerzy mogą podjąć rękawicę lub pozostać w tyle.
Podczas gdy świat ubezpieczeń dyskutuje nad konsekwencjami uruchomienia Google Compare w USA, inne porównywarki zacierają ręce. Dobry wujek odświeży zainteresowanie kupnem ubezpieczenia online, a przed istniejącymi na rynku porównywarkami otworzą się nowe możliwości współpracy z największą na świecie wyszukiwarką (partnerem porównywarki Google zostało już CompareNow.com).
Jak zauważa portal Insurance Journal, porównywarka Google może osiągnąć przewagę nad innymi sprzedawcami ubezpieczeń nie tylko poprzez możliwość wykorzystania aplikacji i usług pochodzących z tej samej rodziny (np. Gmail), ale również dzięki inwestycjom w przełomowe technologie, które zmienią oblicze motoryzacji, a w konsekwencji – ubezpieczeń komunikacyjnych. Google pracuje bowiem nad autonomicznym autem, co oznacza, że żadna trasa w USA nie ukryła się przed jego czujnym okiem. Google zna każdy zakręt i każde najmniejsze zagrożenie związane z ruchem drogowym w każdym zakątku kraju, a w związku z tym potrafi przewidywać zdarzenia, które wpłyną na stawki ubezpieczeń komunikacyjnych. Nieobca jest mu również technologia śledząca wszystkie poczynania kierowcy i jego auta.
Choć Google posiada wszelkie możliwe narzędzia, żeby wywrzeć znaczący wpływ na branżę ubezpieczeń komunikacyjnych w USA, będzie musiał także zmagać się z tymi samymi wyzwaniami, z jakimi musieli poradzić sobie istniejący na rynku sprzedawcy polis online. Google wie, jak przyciągnąć użytkowników poszukujących korzystnej oferty ubezpieczenia w sieci. Tylko czy wszechwiedza wujka Google nie zniechęci do nowej usługi potencjalnych klientów…?
Wszystkie treści prezentowane na łamach niniejszej witryny internetowej mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, stanowiąc wyraz osobistych poglądów ich autora/ów oraz nie nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, lub podatkowych, za które to decyzje właściciel strony internetowej ani autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Podobne artykuły
Bonaparte miał swoje Waterloo, Apple – Ping, Microsoft – system operacyjny Vista, a teraz Google ma swoją porównywarkę ubezpieczeń Google Compare. Internetowa porównywarka polis komunikacyjnych ogłosiła koniec działalności. Przedsięwzięcie nie odniosło oczekiwanego przez twórców sukcesu i zostanie zamknięte w marcu 2016 r.
Jak robią to Amerykanie? Czy porównywarki ubezpieczeniowe w USA odnoszą sukcesy? W Stanach coraz więcej użytkowników przekonuje się do kupowania ubezpieczeń w porównywarkach. Dostrzegł to sam "Wujek Google"!
Mapy Google to jedna z tych rzeczy, których nie trzeba przedstawiać żadnemu kierowcy. Większości z nich nawigacja Google towarzyszy każdego dnia. Ta jednak nie próżnuje i co chwilę wprowadza nowe funkcjonalności. Aktualnie w fazie testów są funkcje umożliwiające ostrzeganie o wypadkach oraz o kontrolach prędkości. Kiedy możemy spodziewać się nowości w aplikacji mapy Google?
Przewodowe podłączenie telefonu komórkowego do samochodu to rozwiązanie, które daje wiele możliwości. Jednak już niedługo może ono przejść do lamusa. Pewne jest, że stanie się tak w przypadku aut marki Renault, Nissan i Mitsubishi. Od 2021 roku system info-rozrywki od Google pojawi się na wyświetlaczach na deskach rozdzielczych aut wszystkich trzech marek.
Właściciel brytyjskiej porównywarki finansowej Compare The Market dzięki udanej kampanii reklamowej z udziałem surykatki-maskotki firmowej w ciągu trzech lat podwoił zysk osiągając przychody w wysokości 420 milionów funtów. Choć porównywarki ubezpieczeniowe na pierwszy rzut oka nie wydają się wdzięcznym materiałem marketingowym, brytyjskie media i opinia publiczna przyjęły je z otwartymi ramionami.
Na Google Adwords można się dobrze i skutecznie zareklamować. Ale - jak udowodnił jeden z australijskich ubezpieczycieli - można też żerować. Marketerzy TU tuż po zestrzeleniu Boeinga Malaysia Airlines nad Ukrainą wykazali się doskonałym wyczuciem trendów w wyszukiwaniu przez Google oraz brakiem życiowego wyczucia. Wykupili słowa kluczowe związane z tragedią i powiązali je z reklamami ubezpieczenia na życie.
Najchętniej czytane
Ceny obowiązkowego ubezpieczenia OC zmieniają się dynamicznie. Pamiętaj jednak, że porównując wysokość składki u różnych ubezpieczycieli, możesz oszczędzić nawet kilkaset złotych na polisie. Sprawdź ranking ubezpieczeń OC Punkty i sprawdź, gdzie można było kupić najtańsze ubezpieczenie OC i jakie są prognozy na kolejne miesiące. Pamiętaj, aby regularnie sprawdzać aktualizację naszego rankingu.
Sprowadzone auto używane z Wielkiej Brytanii, zwane potocznie „anglikiem” jest nadal atrakcyjną opcją dla wielu polskich kierowców. Pojazdy można odkupić w przystępnych cenach, co przyciąga entuzjastów motoryzacji, ale też kolekcjonerów. Jednak sama procedura zakupu, rejestracji i ubezpieczenia takiego auta w Polsce to szereg wyzwań i wymagań.
Rozmowy przez telefon to poważny problem na polskich drogach, który niejednokrotnie przyczynił się do niebezpiecznych sytuacji. Nie warto ryzykować również z tego powodu, że wykroczenie jest karane wysokim mandatem. Dowiedz się, co Ci grozi za rozmowę przez telefon w czasie jazdy.