Czy wiesz, że w razie wypadku zwykłe szelki nie uratują psu życia, podobnie jak źle ustawiony transporter? Pupil może też stać się zagrożeniem dla kierowcy i pasażera. Sprawdź, co musisz wiedzieć o transporcie zwierząt w aucie.
Przewożenie zwierząt autem: przepisy
W Polsce świadomość kierowców w kwestii przewożenia psów czy kotów samochodem jest wciąż niska. To także wina przepisów.
W prawie o ruchu drogowym znajdziemy jedynie ogólny zapis o bezpieczeństwie osób znajdujących się w pojeździe lub poza nim (Art. 60, p. 1, pp. 1), odnoszony również do transportu zwierząt. Kara grożąca za zlekceważenie przepisu to mandat 200 zł. Jednak to nie widmo grzywny powinno wpływać na zachowania kierowców. Wciąż za mało mówi się o zagrożeniu, którym w razie wypadku staje się nawet najpotulniejszy pies czy kot przewożony luzem.
Najważniejsze jest bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów
Podróż ze zwierzęciem zaplanuj wcześniej, zapewnij pupilowi wygodne i bezpieczne warunki jazdy. Choć brzmi to brutalnie, przewożony pies czy kot przede wszystkim nie może zagrażać bezpieczeństwu ludzi. Podczas zderzenia masa uderzeniowa zwierzęcia zwiększa się kilkadziesiąt razy, więc nawet trzykilowy kot będzie zagrożeniem dla pasażerów. Niezabezpieczone zwierzę ma także minimalne szanse przeżyć wypadek.
Konieczne jest więc ograniczenie swobody zwierzęcia. Tak jak dla własnego dobra godzisz się na unieruchomienie pasami, tak dla dobra pupila i swojego wybierz mu odpowiedni transporter.
Jak przewozić koty i małe psy?
Małe zwierzę zawsze przewoź w transporterze podróżnym, umieszczonym na tylnej kanapie na którymś z bocznych siedzeń. Pojemnik ustaw bokiem do kierunku jazdy i przypnij pasami: muszą przejść przez odpowiednie otwory i przytrzymywać górną i dolną część transportera.
Nie umieszczaj kontenerka na podłodze między tylną kanapą a przednim fotelem. W razie wypadku może zostać zmiażdżony. W tym miejscu nie jest również do niczego przymocowany, co ma znaczenie przy dachowaniu.
Przy wyborze transportera kieruj się wielkością zwierzęcia, solidnością tworzywa pojemnika i zamknięcia drzwiczek. Cena dobrego kontenera dla małych zwierząt to kilkadziesiąt złotych.
Jak przewozić średnie i duże psy?
Najbezpieczniej dla psa i pasażerów będzie, gdy umieścisz duże zwierzę w odpowiednim transporterze w bagażniku. Najdroższa wersja, stalowa klatka ze strefami zgniotu, przygotowana będzie nawet na dachowanie czy uderzenie w tył auta. Jest to jednak wydatek minimum 2 tysięcy zł, w zależności od wielkości psa i konieczności dostosowania transportera do auta. W razie wypadku zapobiegnie przemieszczeniu się psa do kabiny i przyjmie na siebie część siły uderzeniowej.
Ta krótka migawka z testów zderzeniowych przemawia mocniej niż słowa:
Możesz także wybrać tańsze klatki z aluminium lub kontenery z tworzywa, których odporność na zderzenia spada wraz z ceną (zakres od 200 do 700 zł). Z kolei tanie materiałowe torby (od 60 zł) nie chronią przed skutkami wypadku, a wiklinowe transportery mogą nawet pokaleczyć zwierzę.
Najtańszym rozwiązaniem (od 14 zł) są specjalne pasy bezpieczeństwa dla zwierząt, wpinane do pasów dla ludzi. Wybór jest duży, warto wybrać model rozkładający nacisk ewentualnej siły uderzeniowej na mostku, z materiałów wysokiej jakości. W testach zderzeniowych pasy bezpieczeństwa dla psów i kotów wypadają jednak bardzo słabo: sprzączki pękają, pasy urywają się, zwierzę nie jest przytrzymywane przy fotelu i leci do przodu. Pewnym dodatkowym rozwiązaniem może być kurtyna oddzielająca tylne siedzenia od przednich – zapobiegnie uderzeniu zwierzęcia w fotele kierowcy i pasażera. Uchroni ludzi, ale nie psa czy kota, przed dodatkowym urazem.
Popularne maty „hamaki” dla psów (od 30 zł), rozwieszane w tylnej części auta, w żaden sposób nie chronią zwierzęcia przed urazami. Służą przede wszystkim zabezpieczeniu tapicerki przed pobrudzeniem np. sierścią zwierzęcia.
Jak zadbać o komfort psa i kota podczas transportu?
Komfort jazdy naszego zwierzęcia w dużej mierze zależy od nas, ale i od charakteru pupila.
– Pies czy kot nigdy nie poczują się dobrze w aucie, jeśli nie przyzwyczaimy ich do jazdy – powiedziała nam dr Dorota Sumińska, lekarz weterynarii, autorka wielu książek na temat zwierząt, znana także m.in. z autorskiego programu „Wierzę w zwierzę” w radiu TOK FM.
Niektóre zwierzęta źle znoszą jazdę samochodem, zarówno pod względem psychicznym (stres), jak i fizycznym (choroba lokomocyjna). Trzeba zadbać o stworzenie jak najbardziej przyjaznych warunków dla pupila:
- pozwolić zapoznać się z autem na spokojnie, odpowiednio wcześniej,
- w razie potrzeby podać ustalone z weterynarzem leki uspokajające i/lub zapobiegające chorobie lokomocyjnej,
- do transportera włożyć kocyk, który zwiększy komfort jazdy i będzie pachniał znajomo,
- nie karmić psa czy kota 2 godziny przed podróżą, żeby uniknąć wymiotów,
- dbać o odpowiednią temperaturę i napowietrzenie w aucie, nie robić przeciągu,
- co 2–3 godziny zatrzymać się, aby wypuścić zwierzę z auta, napoić je, pozwolić załatwić potrzeby fizjologiczne.
Warto pomyśleć o zwierzętach jak o dzieciach, którym chcemy stworzyć idealne warunki jazdy.
Kto zajmie się kotem lub psem w razie wypadku?
Zdarza się, że na miejscu wypadku pozostaje zwierzę – pasażer, czasem ranne, z którym nie wiadomo do końca, co zrobić.
Jeśli pasażerowie auta trafią do szpitala, jego sytuacja zależy od dobrej woli służb ratowniczych. – Prawda jest jednak taka, że w takiej sytuacji nie ma w Polsce żadnego standardu. Zwierzęta, które przeżyją wypadek, a którymi nie ma się kto zaopiekować, często po prostu znikają – czasem uciekają, czasem są porzucane – mówi Dorota Sumińska. – Ludziom brakuje wiedzy na temat zasad przewożenia zwierząt i konsekwencji złych decyzji. Niechętnie też ubezpieczają je na okoliczność wypadku, co rozwiązałoby problem opieki nad rannym psem lub kotem.
Niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe, takie jak Gothaer, włączają w ofertę assistance opiekę nad rannym zwierzęciem. Zapewniają również transport psa czy kota z miejsca wypadku do lecznicy i pokrywają leczenie weterynaryjne, a także zapewniają czasową opiekę nad zwierzęciem, którym chwilowo nie ma się kto zająć.
Przeczytaj także:
Ubezpieczenie dla psa – coraz popularniejsze! Kiedy warto je wykupić?
– Do wykonania jest bardzo duża praca edukacyjna, najlepiej wspólnie z firmami ubezpieczeniowymi, które mogłyby uświadamiać właścicieli zwierząt o konsekwencjach tragicznych sytuacji – dodaje Dorota Sumińska. – Należałoby też wprowadzić obowiązkowe czipowanie zwierząt i wyposażenie policji w czytniki czipów. Dziś każdy mądry właściciel umieszcza w samochodzie informację z adresem i telefonem do „awaryjnego” opiekuna. Warto także wozić ze sobą książeczkę zdrowia zwierzęcia.
Czy wypadek z psem lub kotem wpłynie na OC/AC?
Zapytaliśmy naszą ekspertkę o ewentualne konsekwencje finansowe, gdyby nieodpowiedzialne przewożenie psa lub kota wpłynęło na wypadek samochodowy.
– Co do zasady właściciel odpowiada za szkodę spowodowaną przez zwierzę. Jeśli zatem spowodujemy szkodę komunikacyjną ze względu na niewłaściwe zachowanie przewożonego przez nas psa czy kota, firma ubezpieczeniowa nie powinna odmawiać wypłaty odszkodowania, zarówno w ramach umowy ubezpieczenia OC sprawcy, jak i AC – mówi Urszula Borowiecka, ekspertka ds. ubezpieczeń Punkta. – W tym drugim przypadku odmowę wypłaty pieniędzy warunkować mogłoby jedynie wykazanie przez ubezpieczyciela, że dopuściliśmy się nienależytej staranności, przewożąc zwierzę w sposób zagrażający bezpieczeństwu osób znajdujących się w samochodzie albo poza nim.
Jak bezpiecznie przewozić zwierzęta w samochodzie: najczęstsze błędy
- Przewożenie kota lub psa luzem; szczególnie niebezpieczne jest wożenie zwierząt na przednim siedzeniu lub kolanach kierowcy.
- Stawianie transporterów dla małych zwierząt na przednim siedzeniu i/lub drzwiczkami w kierunku jazdy; stawianie ich na podłodze między przednimi siedzeniami a tylną kanapą.
- Nieprzypinanie transporterów dla małych zwierząt pasami do fotela.
- Przypinanie kotów czy małych psów tylko szelkami.
- Pozwalanie psu na wystawianie głowy za okno – może się to dla niego skończyć zapaleniem ucha lub spojówek.
- Nieumieszczenie w aucie żadnej informacji, kto w razie wypadku zajmie się zwierzęciem.
Podsumowanie
- Polskie przepisy nie odnoszą się bezpośrednio do tego, jak bezpiecznie przewozić zwierzęta domowe. Na kierowcy spoczywa jednak odpowiedzialność za bezpieczeństwo pasażerów i osób poza autem. Wiąże się to z odpowiednim zabezpieczeniem zwierząt w samochodzie.
- Podczas wybierania zabezpieczenia dla psa czy kota pamiętaj o jego skuteczności w unieruchamianiu zwierzęcia podczas wypadku. Najbezpieczniejsze są odpowiednio dobrane transportery.
- Pomyśl o dodatkowym ubezpieczeniu psa lub kota; możesz też poszukać ubezpieczenia assistance, które obejmuje opiekę nad zwierzętami pasażerami.
- Umieść w samochodzie wyraźną informację, kto może zająć się zwierzęciem w razie wypadku.
Wskaż miesiąc końca polisy – zagwarantujemy Ci ofertę z najniższą ceną.
Wszystkie treści prezentowane na łamach niniejszej witryny internetowej mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, stanowiąc wyraz osobistych poglądów ich autora/ów oraz nie nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, lub podatkowych, za które to decyzje właściciel strony internetowej ani autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Podobne artykuły
Ubezpieczamy to, co jest nam drogie. Nie tylko w sensie materialnym, ale i emocjonalnym. Rosnący popyt na polisy chroniące zwierzęta domowe nie powinien dziwić nikogo, kto musiał kiedyś w środku nocy zawieźć do kliniki weterynaryjnej swojego psa rasy buldog francuski, który zjadł tabliczkę czekolady.
Pies na drodze to poważne niebezpieczeństwo. Gdy wbiegnie pod koła, może nie tylko spowodować duże straty materialne, ale i doprowadzić do groźnego w skutkach wypadku. Kto odpowiada za zwierzę? Jak zlikwidować szkodę, gdy przytrafi Ci się zderzenie z psem? Sąd Najwyższy właśnie uznał, że że poszkodowany może dochodzić odszkodowania z ubezpieczenia OC rolnika, jeśli pies do niego należał. To ważna zmiana!
Ubezpieczenie psa lub kota dla wielu z nas może wydawać się pomysłem niedorzecznym. Tymczasem na Zachodzie, polisy dla posiadaczy zwierząt domowych są oferowane od kilkudziesięciu lat i cieszą się niesłabnącą popularnością. W jakich sytuacjach sprawdzi się ubezpieczenie zwierząt? Prześwietlamy nowość na rynku ubezpieczeń Play - polisę „Bezpieczny pupil”.
Kolizja z dzikiem lub sarną może być bardzo niebezpieczna. Uzyskanie odszkodowania za taki wypadek łatwe nie jest. Wszystko zależy od rodzaju ubezpieczenia, które masz i tego, kto ponosi odpowiedzialność za wtargnięcie zwierzęcia na drogę. Może się bowiem okazać, że za nieostrożne zwierzę odpowiada konkretny człowiek. Zderzenie z dzikim zwierzęciem - kto ponosi odpowiedzialność?
Za szybą auta przesuwają się malownicze krajobrazy, na drodze nie ma żywej duszy. Sielankę przerywa nie wiadomo skąd wbiegający przed maskę pies. Zwierzę nie ma żadnych szans w tym starciu, a Twój samochód ląduje na przydrożnym drzewie. Szybko orientujesz się, że psina wybiegła z pobliskiego gospodarstwa. Czy masz szanse na odszkodowanie z OC rolnika za zderzenie z psem?
Było już w Akademii mfind o ubezpieczeniach dla zwierząt, które można kupić w Polsce, a także o niefortunnych szkodach wyrządzonych przez czworonogów w Wielkiej Brytanii. Nic tak nie wzrusza i nie budzi poparcia i zainteresowania jak psi terapeuta, dlatego będzie także o weteranach wojennych z USA, którzy na co dzień mogą liczyć na swoich inteligentnych towarzyszy.
Najchętniej czytane
Ceny obowiązkowego ubezpieczenia OC zmieniają się dynamicznie. Pamiętaj jednak, że porównując wysokość składki u różnych ubezpieczycieli, możesz oszczędzić nawet kilkaset złotych na polisie. Sprawdź ranking ubezpieczeń OC Punkty i sprawdź, gdzie można było kupić najtańsze ubezpieczenie OC i jakie są prognozy na kolejne miesiące. Pamiętaj, aby regularnie sprawdzać aktualizację naszego rankingu.
Sprowadzone auto używane z Wielkiej Brytanii, zwane potocznie „anglikiem” jest nadal atrakcyjną opcją dla wielu polskich kierowców. Pojazdy można odkupić w przystępnych cenach, co przyciąga entuzjastów motoryzacji, ale też kolekcjonerów. Jednak sama procedura zakupu, rejestracji i ubezpieczenia takiego auta w Polsce to szereg wyzwań i wymagań.
Rozmowy przez telefon to poważny problem na polskich drogach, który niejednokrotnie przyczynił się do niebezpiecznych sytuacji. Nie warto ryzykować również z tego powodu, że wykroczenie jest karane wysokim mandatem. Dowiedz się, co Ci grozi za rozmowę przez telefon w czasie jazdy.