Najdroższe auta świata - sprawdzamy które to marki i ile kosztują!

Cena jest pojęciem względnym. Dla jednej osoby drogim samochodem jest np. Škoda Superb w wersji Laurin & Klement, doposażona w elementy wyposażenia opcjonalnego. Ktoś inny z kolei może wzdychać do Nissana GT-R…

Są jednak samochody, na widok których mocniej bije serce każdego fana motoryzacji, niezależnie od płci, wieku, miejsca zamieszkania czy zasobności portfela. Chociaż akurat wielbiciele samochodów nie mający problemów z pieniędzmi (chyba że za problem uznać to, na co można je wydać), mogą pozwolić sobie na zakup aut kosztujących o wiele, wiele więcej niż – nietani przecież – Nissan GT-R czy Bentley Continental.

Pokażemy 10 najdroższych aut świata. Połowę z nich będą stanowiły współcześnie skonstruowane supersamochody. Drugą zaś – dzieła sztuki motoryzacyjnej, zaprojektowane i produkowane w drugiej połowie XX wieku.

Zapinamy pasy i ruszamy!

Czytaj także: Najdroższe samochody w Polsce – kogo na nie stać i ile trzeba wydać?

Najdroższe samochody współczesne

Miejsce 5 – Lykan HyperSport

Za ten supersamochód trzeba zapłacić 3 000 000 euro. Napędzany jest 6-cylindrowym silnikiem benzynowym typu bokser o pojemności 3,7 l. Jednostka rozwija moc 780 KM (moment obrotowy wynosi 1 000 Nm). Pierwsze 100 km/h pojawia się na prędkościomierzu po 2,8 sek., a auto może rozpędzić się do 395 km/h.

Lykan HyperSport wyróżnia się jeszcze dwoma rzeczami: został zaprojektowany nie w Europie, Stanach Zjednoczonych czy Japonii a w… Libanie. Produkująca go firma W Motors współpracowała z policją z Abu Dhabi. Drugi wyróżnik tego auta to 15-karatowe diamenty wykorzystane w reflektorach i wszystkich LED znajdujących się w samochodzie (diamentów jest łącznie 400). Tapicerka auta przeszywana jest złotymi nićmi.

Czytaj także: Silniki mają coraz mniejszą pojemność. Downsizing – nienawidzić czy pokochać?

Najdroższe auta świata: Miejsce 4 – McLaren P1 LM

Cena – 3 125 000 euro. Do napędu tego samochodu służy 4-litrowy silnik V8 rozwijający 1 014 KM i 1 050 Nm momentu obrotowego. Ograniczona elektronicznie prędkość maksymalna wynosi 345 km/h.

McLaren P1 LM został zbudowany przez angielską firmę Lanzante Motorsport (stąd „LM” w nazwie modelu) na bazie McLarena P1 GTR. P1 LM to jest najszybszym i najbardziej luksusowym supersamochodem dopuszczonym do ruchu drogowego. W 2017 r. McLaren P1 LM pokonał okrążenie na torze Nurburgring z czasem 6:43:200.

Miejsce 3 – Lamborghini Veneno Roadster

Supersamochód z bykiem w logo możesz kupić za 3 900 000 euro. Auto to osiąga bardzo wysokie, wręcz astronomiczne ceny na rynku wtórnym (sięgające 11 000 000 euro). Tak wysoka cena spowodowana jest tym, że powstało zaledwie 9 egzemplarzy tego modelu.

Nazwa „Veneno” pochodzi od imienia byka, który na początku XX wieku zasłynął agresywnością i szybkością. W języku hiszpańskim „veneno” oznacza truciznę.

Czytaj także: Najlepsze silniki benzynowe – polecamy najbardziej niezawodne i oszczędne jednostki

Miejsce 2 – Koenigsegg CCXR Trevita

Szwedzki samochód kosztuje 4 160 000 euro. Napędzający to auto silnik (V8 o pojemności 4,8 l i mocy 1 004 KM) rozpędza je do 100 km/h zaledwie w 2,9 sek. Maksymalna prędkość wynosi zaś 410 km/h.

Koenigsegg CCXR Trevita został zaprezentowany w 2009 r. Jego nadwozie zostało w całości wykonane z włókien węglowych. Zostały one wykonane w specjalnym procesie o nazwie Proprietary Diamond Weave. Włókna wykonane w ten sposób są białe. A jakby tego było mało, zostały powleczone milionami diamentowych drobinek.

Miejsce 1 – Bugatti La Voiture Noire

Na pierwszym miejscu znalazł się samochód jedyny i niepowtarzalny. To wyprodukowany w jednym (!) egzemplarzu i zaprezentowany na tegorocznych targach motoryzacyjnych w Genewie Bugatti La Voiture Noire (czyli po prostu Czarny Samochód).

To Bugatti jest współczesną interpretacją modelu Type 57 SC Atlantic produkowanego w latach 1936-1938. Samochód napędzany jest poczwórnie doładowanym (!) silnikiem W16 o mocy – uwaga – 1 500 KM generującym moment obrotowy na poziomie 1 600 Nm.

Cena tego samochodu – bez podatków – wyniosła 11 000 000 euro. Nieoficjalne mówi się, że auto kupił, za ponad 16 000 000 euro, były szef Volkswagena Ferdinand Piëch.

Najdroższe auta klasyczne

Skoro wiemy ile trzeba zapłacić za współczesne supersamochody, sprawdźmy jakie są ceny klasycznych samochodów sportowych, wyprodukowanych w drugiej połowie XX wieku.

Miejsce 5 – Ferrari 250 Testa Rossa

Zestawienie pięciu najdroższych samochodów klasycznych otwiera wyścigowe Ferrari 250 Testa Rossa wyprodukowane w 1957 r. Samochód opracowany nadzorem Enzo Ferrari startował w wyścigach Le Mans, a w 1958 r. wygrał całą serię mistrzostw samochodów sportowych.

Pod maską Ferrari 250 Testa Rossa pracuje silnik V12 o pojemności 3 litrów i mocy 300 KM.

Wartość tego samochodu to 14 220 000 euro.

Miejsce 4 – Ferrari 275 GTB/4 NART Spider by Scaglietti

Samochód ten powstał w zaledwie 10 egzemplarzach. Sprzedawany był tylko przez jednego amerykańskiego dilera. Egzemplarz będący najdroższym Ferrari na świecie należał od 1968 r. do jednego właściciela – burmistrza miasta Lexington w Karolinie Północnej. W momencie sprzedaży auto miało zaledwie 43 000 mil przebiegu. Zostało sprzedane za 27 500 000 USD (czyli 23 870 000 euro).

Ten model Ferrari napędzany jest silnikiem V12 o mocy 300 KM i pojemności 3,2 l. Maksymalny moment obrotowy wynosi 294 Nm a moc przekazywana jest na tylne koła za pośrednictwem skrzyni manualnej o 5 przełożeniach.

Miejsce 3 – Mercedes-Benz W196R

Ten Mercedes startował na wyścigach Formuły 1 (zadebiutował na Grand Prix Francji w 1954 r. i wygrał 9 z 12 wyścigów, w których startował). Pod jego długą maską pracował rzędowy 8-cylindrowy silnik o mocy 257 KM, rozwijający 257 KM. W silniku tym został po raz pierwszy w historii zastosowany wtrysk paliwa oraz rozrząd desmodroniczny (do zamykania zaworów zamiast sprężyn zamykających stosowany jest wałek rozrządu).

W 2013 r. samochód, na którym startował Juan Manuel Fangio został sprzedany 25 740 000 euro, czyli 29 650 000 USD.

Miejsce 2 – Ferrari 250 GTO

Na miejscu drugim znalazło się kolejne auto spod znaku wierzgającego rumaka – Ferrari 250 GTO. Model ten produkowano w latach 1962 – 1964. Powstało zaledwie 39 egzemplarzy.

Do napędu Ferrari 250 GTO służył silnik V12 o pojemności 3 l. i mocy 300 KM.

Model z 1963 r. wyceniony został na 27 860 000 euro.

Miejsce 1 – Ferrari 335 Sport Scaglietti

Egzemplarz wyprodukowany w 1957 r. został sprzedany podczas targów samochodów zabytkowych w Paryżu (w lutym 2016 r.) za rekordową kwotę 32 000 000 euro (cena ta zawierała 4 000 000 euro kosztów naliczonych przez dom aukcyjny).

Sprzedany egzemplarz uczestniczył m.in. w 12-godzinnym wyścigu na torze Sebring na Florydzie, 24-godzinnym wyścigu Le Mans czy we włoskim Mille Miglia. Za jego kierownicą siedział m.in. Stirling Moss.

Ferrari 335 Sport Scaglietti napędzany był silnikiem V12 o pojemności 4,1 l. i mocy maksymalnej wynoszącej 390 KM.

Za najdroższy nowoczesny samochód w zestawieniu – Bugatti La Voiture Noire – nabywca zapłacił ponad 16 000 000 euro. Najdroższy klasyczny samochód – Ferrari 335 Sport Scaglietti – był wart dla osoby, która go kupiła, dwa razy więcej – 32 000 000 euro. Z czego to wynika? Samochody sportowe z lat 50-tych i 60-tych są zupełnie inne od swoich współczesnych odpowiedników. Są przykładami kunsztu inżynierskiego. Można też powiedzieć, że mają duszę, a ich prowadzenie wymaga naprawdę dużych umiejętności – moc 390 KM płynąca na tylne koła może być trudna do opanowania, a w samochodach sprzed pięćdziesięciu czy sześćdziesięciu lat nie było systemów wspomagających kierowcę.

Najdroższe samochody świata –  ubezpieczenie

Co ciekawe, najdroższe samochody wcale nie jest łatwo ubezpieczyć. O ile OC nie powinno stanowić problemu, o tyle z AC może być trudno. Przekonał się o tym nasz klient, właściciel nie najmłodszego Ferrari, które w zakresie auto casco zgodził się ubezpieczyć na polskim rynku tylko jeden ubezpieczyciel.

Czytaj także: Volkswagen Tiguan

Ile może kosztować ubezpieczenie dla takiego pojazdu? OC nie powinno być znacząco droższe, a jeśli chodzi o AC, to jeśli policzymy na zasadzie analogii i przyjmiemy, że auto warte ok. 30 tys. można ubezpieczyć w zakresie AC za ok. 500 zł, to ubezpiecznie AC dla pojazdu wartego 1 mln złotych będzie kosztowało  minimalnie ok. 17 tys. złotych.

Cóż, kto bogatemu zabroni?!

Czytaj także: 10 ciekawostek ze świata motoryzacji, o których nie masz pojęcia!

A ty, jaki samochód byś wybrał – nowoczesnego bolida zbudowanego z włókna węglowego czy klasyka, który podczas szybkiej jazdy na torze nie wybaczy ci żadnego błędu?