Po ogłoszeniu upadłości SK Banku wiele osób zaczęło się zastanawiać, czy ich oszczędności są bezpieczne. W przypadku banków mamy Bankowy Fundusz Gwarancyjny. A jak jest w ubezpieczeniach? Wyobraź sobie, że masz kilkadziesiąt tysięcy na tzw. polisolokacie, a okazuje się, że Twój ubezpieczyciel bankrutuje. Dowiedz się, ile pieniędzy możesz odzyskać.
Bank upada, wkracza BFG
W ostatnim tygodniu listopada Komisja Nadzoru Finansowego złożyła do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości SK Banku – Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie, największego banku spółdzielczego w Polsce. Na klientów padł blady strach o oszczędności ulokowane w tej instytucji. Ochroną otoczył ich już Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który będzie wypłacać poszkodowanym środki, które zgromadzili w SK Banku.
W razie upadłości banku klientom, którzy mieli w nim depozyty, BFG wypłaca wartości ich rachunków do równowartości 100 tys. euro (około 426 tys. zł). Należy podkreślić, że Bankowym Funduszem Gwarancyjnym są objęte również odsetki od lokat, więc klienci SK Banku otrzymają nie tylko zwrot zainwestowanego kapitału, ale również odsetki – oczywiście do wysokości kwoty gwarantowanej.
Jeśli więc kusi Cię atrakcyjna lokata w banku, którego sytuacji finansowej nie znasz (a klienci nie mają zazwyczaj informacji na temat kondycji banków), powinieneś być ostrożny i nie lokować w jednej instytucji więcej niż wynosi kwota gwarantowana BFG, czyli więcej niż 100 tys. euro. Poza tym, niezależnie od tego, jak duże sumy chcesz trzymać na bankowych lokatach, pamiętaj o znanym w świecie finansów przysłowiu: „nie wkładaj wszystkich jaj do jednego koszyka”.
Czytaj także: Brak danych sprawcy wypadku a odszkodowanie
Ubezpieczyciel bankrutuje, klientom pomaga UFG
A jak wygląda sytuacja w przypadku lokowania pieniędzy na polisie inwestycyjnej wykupionej w towarzystwie ubezpieczeniowym? Tu na pomoc klientom przychodzi Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, znany głównie z karania kierowców, którzy nie posiadają obowiązkowego ubezpieczenia OC komunikacyjnego. Ale to nie jedyna forma działalności UFG. Fundusz zajmuje się wypłatą odszkodowań poszkodowanym w wypadkach i kolizjach drogowych, spowodowanych przez kierowców, którzy jeżdżą bez obowiązkowego OC. Wypłaca odszkodowania także w sytuacjach, gdy poszkodowany zgłasza szkodę z OC sprawcy, a okazuje się, że ubezpieczyciel sprawcy upadł.
UFG wkroczy do akcji również gdy zbankrutuje towarzystwo ubezpieczeń na życie. To bardzo ważna informacja dla posiadaczy wszelkiego rodzaju polis inwestycyjnych, czyli ubezpieczeń na życie z UFK, polisolokat i produktów strukturyzowanych. Kilka lat temu tego rodzaju produkty oszczędnościowe były oferowane jako alternatywa dla lokat bankowych, od której nie trzeba odprowadzać podatku od dochodów kapitałowych. Teraz ubezpieczenia inwestycyjne są już objęte tzw. podatkiem Belki, ale wciąż nieźle się sprzedają, a wiele osób zgromadziło na swoich polisach oszczędności rzędu kilkuset tysięcy złotych. Niestety pieniądze trzymane w produktach ubezpieczeniowych nie są tak bezpieczne jak byłyby w banku – przynajmniej jeśli chodzi o granicę odpowiedzialności funduszu gwarancyjnego.
Czytaj także: Ubezpieczenia w bankach
Co gwarantuje UFG?
Jeżeli zakład ubezpieczeń, w którym wykupiłeś polisę inwestycyjną, ogłosi upadłość, możesz liczyć na pomoc Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Musisz jednak wiedzieć, że nie odzyskasz pełnej wartości swojego rachunku. UFG zwróci maksymalnie 50% wartości ubezpieczenia, pod warunkiem że kwota ta nie przekracza 30 tys. euro. Stawka ta jest przeliczana według średniego kursu Narodowego Banku Polskiego obowiązującego w dniu ogłoszenia upadłości, oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości lub umorzenia postępowania upadłościowego albo w dniu zarządzenia likwidacji przymusowej zakładu ubezpieczeń. W tej chwili jest to około 128 tys. zł.
Na podstawie kwot gwarantowanych przez BFG i UFG widać wyraźnie przewagę banków nad towarzystwami ubezpieczeń, jeśli chodzi o zabezpieczenie oszczędności na wypadek bankructwa firmy. Upadłość jakiegokolwiek zakładu ubezpieczeń w Polsce jest w tym momencie mało prawdopodobna – ostatni taki przypadek wydarzył się w roku 2000 i dotyczył towarzystwa Polisa (wcześniej upadały takie firmy jak Gryf czy Westa), jednak każdy, kto rozważa inwestowanie w produkty ubezpieczeniowe, powinien mieć świadomość, że w razie bankructwa firmy odzyska nie więcej niż połowę środków i nie więcej niż 30 tys. euro.
Czytaj także: Polisy inwestycyjne
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku obowiązkowego ubezpieczenia OC komunikacyjnego w momencie bankructwa ubezpieczyciela. Wówczas UFG wypłaca poszkodowanemu w wypadku 100% należnych świadczeń.
Czytaj także: Renta po wyczerpaniu sumy gwarancyjnej
Podsumowanie
- W razie upadłości banku BFG wypłaca środki klientom, którzy mieli w nim lokaty, do równowartości 100 tys. euro.
- Bankowym Funduszem Gwarancyjnym są objęte również odsetki od lokat.
- Jeśli bankrutuje firma ubezpieczeniowa, roszczenia klientów i poszkodowanych trafiają do UFG.
- UFG zwróci wtedy maksymalnie 50% wartości ubezpieczenia, pod warunkiem że kwota ta nie przekracza 30 tys. euro - dotyczy to ubezpieczeń na życie.
- W przypadku szkody z ubezpieczenia OC, gdy bankrutuje firma, w której ubezpieczony był sprawca, UFG wypłaca poszkodowanemu 100% należnych świadczeń.
Wszystkie treści prezentowane na łamach niniejszej witryny internetowej mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, stanowiąc wyraz osobistych poglądów ich autora/ów oraz nie nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, lub podatkowych, za które to decyzje właściciel strony internetowej ani autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Podobne artykuły

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny podsumował miniony rok i podał zatrważające wręcz dane. Nieubezpieczeni sprawcy wypadków i kolizji drogowych kosztowali pozostałych kierowców… ponad 170 mln złotych! UFG wypłaca odszkodowania osobom poszkodowanym w wypadkach, jeśli sprawca nie posiadał ubezpieczenia OC.

Ubezpieczenie emerytalne w ZUS, choć powszechne i obowiązkowe, nie jest jedyna formą zabezpieczenia finansowej przyszłości na starość. Co więcej możesz opłacać składki na ubezpieczenia społeczne samodzielnie, nie będąc przy tym zatrudnionym. Kogo jednak stać na takie rozwiązanie? No właśnie, niewielu Polaków otrzyma godną emeryturę z ZUSu w przyszłości. Istnieje jednak ciekawa alternatywa - ubezpieczenia prywatne.

O ubezpieczeniach, które są ubezpieczeniami tylko z nazwy, o listach czytelników i grzechach pośredników ubezpieczeniowych rozmawiamy z Maciejem Samcikiem, dziennikarzem ekonomicznym „Gazety Wyborczej” i autorem popularnego blogu „Subiektywnie o finansach”.

Ponad 250 tysięcy pojazdów jeździ po polskich drogach bez obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego. Dla właściciela samochodu brak OC może być sposobem na oszczędności. Zdaniem ekspertów ubezpieczeniowych to bardziej przejaw głupoty. Spowodowanie wypadku może skończyć się koniecznością zwrotu odszkodowania. Czasem są one milionowe.

Minimalne sumy gwarancyjne obowiązkowych ubezpieczeń komunikacyjnych OC wzrosną o 4,2 proc. Jak zapewnia Polska Izba Ubezpieczeń, podwyżki te nie wpłyną znacząco na wysokość składki OC. Zdaniem ekspertów będzie to jednak kluczowy argument przemawiający za podwyżką cen ubezpieczenia komunikacyjnego OC. Czy w 2019 roku kierowcy będą płacić więcej za OC?

Polisa na życie, ubezpieczenie od utraty pracy, ubezpieczenie mieszkania - bank, w którym staramy się o kredyt hipoteczny ma prawo zaoferować nam dodatkowe polisy ubezpieczeniowe. Czy musimy z nich korzystać? Na pewno nie ze wszystkich. Warto więc wiedzieć, co dają nam poszczególne ubezpieczenia, w jaki sposób chronią nasze interesy i jak działają. Które dodatkowe ubezpieczenia warto mieć, a które to tylko marketing?
Najchętniej czytane

Ceny obowiązkowego ubezpieczenia OC zmieniają się dynamicznie. Pamiętaj jednak, że porównując wysokość składki u różnych ubezpieczycieli, możesz oszczędzić nawet kilkaset złotych na polisie. Sprawdź ranking ubezpieczeń OC Punkty i sprawdź, gdzie można było kupić najtańsze ubezpieczenie OC i jakie są prognozy na kolejne miesiące. Pamiętaj, aby regularnie sprawdzać aktualizację naszego rankingu.

Sprowadzone auto używane z Wielkiej Brytanii, zwane potocznie „anglikiem” jest nadal atrakcyjną opcją dla wielu polskich kierowców. Pojazdy można odkupić w przystępnych cenach, co przyciąga entuzjastów motoryzacji, ale też kolekcjonerów. Jednak sama procedura zakupu, rejestracji i ubezpieczenia takiego auta w Polsce to szereg wyzwań i wymagań.

Rozmowy przez telefon to poważny problem na polskich drogach, który niejednokrotnie przyczynił się do niebezpiecznych sytuacji. Nie warto ryzykować również z tego powodu, że wykroczenie jest karane wysokim mandatem. Dowiedz się, co Ci grozi za rozmowę przez telefon w czasie jazdy.