Mnożą się teorie mówiące, że wodór to paliwo przyszłości. Polska wydaje się podążać tymi głosami, bowiem i na naszych ulicach możemy już zobaczyć auto napędzane wodorem. Toyota Mirai – pierwszy masowo produkowany samochód na wodór, zaistniał w naszym kraju. Sukces! Jakieś niedogodności? A i owszem – samochody na wodór mogą jeździć po polskich ulicach, ale jest mały problem… póki co, w Polsce ich nie zatankujemy.
Jeszcze nie tak dawno samochody na wodór były pieśnią przyszłości. Głośno mówiło się o ograniczonych zasobach tradycyjnych paliw i przewidywało ich nieuchronny koniec. Jedną z alternatyw dla tradycyjnego napędzania aut miał być właśnie wodór. Powiedzieć, że teraz staje się on coraz popularniejszy, to zbyt wiele, ale z pewnością stara się zaistnieć na rynku motoryzacyjnym. Zaistnieć w sumie już mu się udało. Nawet w Polsce. Jednak z przykrością trzeba stwierdzić, że już na samym początku samochody na wodór napotykają niemałe trudności. Jakie? Nie zatankujemy ich w naszym kraju!
Czytaj także: Zatankowałeś złe paliwo? Sprawdź, co robić w takiej sytuacji!
Mieć auto, którego nie zatankujemy: warto czy nie warto?
Swego czasu – choć głosy te nadal nie cichną – jedną z alternatyw dla aut napędzanych tradycyjnymi paliwami, miały być te, które ładowane są z gniazdka, czyli samochody elektryczne. Napełnienie akumulatora energią elektryczną trwa od 3 nawet do 12 godzin. Poza tym, auta elektryczne sprawdzą się raczej na mniejszych dystansach. Okazuje się jednak, że świat motoryzacyjny i technologia prze do przodu i aktualnie wiele koncernów pracuje już nad wodorowymi ogniwami paliwowymi. Jeśli więc mowa o samochodach na wodór – jakieś zalety? Na stronie Toyoty czytamy: „Toyota Mirai – pierwszy tak masowo produkowany samochód na wodór – wyznacza drogę rozwoju. Oferuje zasięg 550 kilometrów, możliwość zatankowania do pełna w niecałe 4 minuty i zerową emisję spalin”. I właśnie z tym tankowaniem będziemy mieć niemały problem.
Czytaj także: Zielone tablice rejestracyjne – od kiedy i dla kogo?
|
Stacje wodorowe w Polsce: kiedy zatankujemy auto na wodór?
Wcześniej, przez wiele miesięcy, Toyota Mirai walczyła z polską biurokracją, aby zarejestrować samochód na wodór i legalnie wprowadzić go na nasze ulice. Cierpliwość popłaciła, bowiem auto zostało zarejestrowane. Po Polsce może więc jeździć, ale nie może zatankować. Brak odpowiedniej infrastruktury sprawia, że w kraju nad Wisłą samochodu na wodór nie zatankujemy. Przynajmniej do końca 2021 roku. To wtedy mają powstać pierwsze punkty tankowania wodoru w Polsce. Na początek, stacje mają stanąć w Warszawie i Gdańsku. Będą one efektem projektu Pure H2 realizowanego przez Lotos. Wartość projektu szacowana jest na 10 milionów euro, z czego 20 proc. zostanie dofinansowane ze środków unijnych.
Zastanawiać może fakt, dlaczego producentowi tak bardzo zależało na rejestracji pojazdu w Polsce, skoro w najbliższych latach i tak nie będzie mógł go zatankować na terenie naszego kraju. W ten sposób chciał on przetrzeć szlaki innym i promować ekologiczne rozwiązania technologiczne.
Czytaj także: Mapa jakości paliw – gdzie sprzedają chrzczone paliwo?
Toyota Mirai: zalety aut wodorowych
Pozyskiwanie wodoru nie jest trudne. Jaką ma przewagę nad innymi paliwami? Po pierwsze – dostępność. Konkretniej? Paliwo wodorowe może być z łatwością wytwarzane praktycznie w każdym państwie. Ten możemy czerpać drogą tradycyjną z surowców kopalnianych, takich jak metan czy gaz ziemny, ale także z odpadów komunalnych. Wodór występuje też powszechnie na Ziemi, zwykle jako składnik cząsteczek wody. Jednak nie o to tutaj chodzi… Wszystko rozchodzi się bowiem o ochronę środowiska – zamiast spalin i innych substancji zanieczyszczających, ogniwa paliwowe produkują jedynie neutralną dla otoczenia, parę wodną. Coś więcej? A i owszem – samochody napędzane wodorem pracują nieco ciszej, niż te karmione tradycyjną benzyną. Poza tym, wodór jest o wiele bezpieczniejszy od benzyny czy LPG.
Czytaj także: Samochody elektryczne opanują europejskie ulice? Co trzecie auto w UE będzie na prąd!
Jeśli doszukalibyśmy się w tym wszystkim jednak jakichś niedogodności, wszelkie powinien rekompensować jeszcze jeden fakt – koszty utrzymania takiego auta. Całkiem akceptowalne…
|
Samochód na wodór: jak to działa?
Pojazd, który napędzany jest wodorem wydaje się być czymś jakby z innej bajki. Tymczasem jeździ. Na jakiej zasadzie? Jak działają samochody wodorowe? W jaki sposób wytwarzana jest energia, która napędza silnik? Istotą napędu wodorowego jest reakcja wiązania wodoru i tlenu w cząsteczki wody, podczas której wytwarzana jest właśnie energia elektryczna. Wodór pozyskiwany jest ze zbiornika, a tlen trafia do ogniw paliwowych wraz z powietrzem wlatującym podczas jazdy. Oznacza to, że energia generowana jest na bieżąco, na pokładzie pojazdu. Co więcej, tankowanie auta wodorem odbywa się w porównywalnym czasie, jak napełnienie całego baku benzyną. Jednym słowem – wszystko odbywa się błyskawicznie, jednak wymagana jest do tego odpowiednia infrastruktura. Energia elektryczna powstaje w reakcji utleniania się wodoru. Podsumowując – do napędzenia auta potrzebny jest jedynie wodór i tlen, który pobierany jest bezpośrednio z atmosfery. Wszystko ma jednak skutek „uboczny” – para wodna, która jest całkowicie neutralna dla środowiska.
Czytaj także: E5, B7, CNG – nowe oznaczenia paliw na stacjach – będzie łatwiej czy trudniej?
Samochody elektryczne opanują europejskie ulice? Co trzecie auto w UE będzie na prąd!
Podsumowanie
- Toyota Mirai to pierwszy masowo produkowany samochód na wodór, który zaistniał w naszym kraju.
- Napełnienie akumulatora energią elektryczną trwa od 3 nawet do 12 godzin, zatankowanie samochodu na wodór zajmuje około 3 minut.
- W 2021 roku mają powstać w Polsce pierwsze stacje wodorowe. Do tej pory auto na wodór zatankujemy najbliższej w Niemczech albo w Czechach.
- Paliwo wodorowe możemy czerpać drogą tradycyjną z surowców kopalnianych, takich jak metan czy gaz ziemny, ale także z odpadów komunalnych.
- Samochód to wodór zamiast spalin i innych substancji zanieczyszczających produkuje jedynie neutralną dla otoczenia parę wodną.
Wskaż miesiąc końca polisy – zagwarantujemy Ci ofertę z najniższą ceną.

Wszystkie treści prezentowane na łamach niniejszej witryny internetowej mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, stanowiąc wyraz osobistych poglądów ich autora/ów oraz nie nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, lub podatkowych, za które to decyzje właściciel strony internetowej ani autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Podobne artykuły

Najłatwiej, tanio, bez załatwiania - tak jak lubimy, czyli samochodem! Aż 60 proc. Polaków wybiera samochód jako środek wakacyjnego transportu*. Podróże samochodem wcale nie są jednak takie tanie – właśnie wzrosły ceny paliw. Sprawdziliśmy, w których regionach kraju kierowcy muszą zapłacić najwięcej i gdzie warto tankować paliwo po drodze.

Samochody elektryczne zyskują coraz większą popularność, a wraz z ich wzrostem rośnie zapotrzebowanie na ubezpieczenia tych pojazdów. Jednym z czynników, które wpływają na decyzję o zakupie samochodu elektrycznego, jest również koszt ubezpieczenia. W tym artykule przyjrzymy się temu, ile kosztuje ubezpieczenie samochodu elektrycznego, jakie czynniki wpływają na wysokość polisy i jak możemy znaleźć odpowiednią polisę?

Zielone tablice coraz częściej pojawiają się na polskich ulicach. Czy wiesz, co oznaczają? W ten sposób wyróżniane są pojazdy elektryczne lub zasilane wodorem. Z roku na rok Europejczycy coraz chętniej wybierają bardziej ekologiczne rozwiązania.
Najchętniej czytane

Ceny obowiązkowego ubezpieczenia OC zmieniają się dynamicznie. Pamiętaj jednak, że porównując wysokość składki u różnych ubezpieczycieli, możesz oszczędzić nawet kilkaset złotych na polisie. Sprawdź ranking ubezpieczeń OC Punkty i sprawdź, gdzie można było kupić najtańsze ubezpieczenie OC i jakie są prognozy na kolejne miesiące. Pamiętaj, aby regularnie sprawdzać aktualizację naszego rankingu.

Sprowadzone auto używane z Wielkiej Brytanii, zwane potocznie „anglikiem” jest nadal atrakcyjną opcją dla wielu polskich kierowców. Pojazdy można odkupić w przystępnych cenach, co przyciąga entuzjastów motoryzacji, ale też kolekcjonerów. Jednak sama procedura zakupu, rejestracji i ubezpieczenia takiego auta w Polsce to szereg wyzwań i wymagań.

Rozmowy przez telefon to poważny problem na polskich drogach, który niejednokrotnie przyczynił się do niebezpiecznych sytuacji. Nie warto ryzykować również z tego powodu, że wykroczenie jest karane wysokim mandatem. Dowiedz się, co Ci grozi za rozmowę przez telefon w czasie jazdy.