Kolizje to dość powszechne sytuacje drogowe. Mamy z nimi do czynienia zarówno podczas przemieszczania się po publicznych drogach, jak i na parkingach. Kierowca - po spowodowaniu kolizji - ma obowiązek pozostać na miejscu zdarzenia. Co dzieje się w przypadku, gdy się oddali? Kiedy opuszczenie miejsca wypadku jest ucieczką, a kiedy nie? Jakie konsekwencje grożą kierowcy, który ucieknie z miejsca kolizji?
Kolizja a wypadek – różnice
Na początku warto przypomnieć, czym różni się kolizja od wypadku. Jest to bardzo ważna kwestia, ponieważ ucieczka z miejsca kolizji jest traktowana inaczej niż oddalenie się z miejsca wypadku.
Kolizją (czy też stłuczką) nazywamy sytuację drogową, w której żaden z jej uczestników nie doznał obrażeń ciała wymagających leczenia dłuższego niż 7 dni. Zazwyczaj konsekwencją stłuczki jest tylko uszkodzenie pojazdów. Jeśli nieopatrznie uderzysz lekko w zderzak auta, które nagle się przed Tobą zatrzymało lub obetrzesz sąsiadujący samochód na parkingu – będziesz miał do czynienia z kolizją.
Wypadkiem zaś nazywamy zdarzenie, w wyniku którego co najmniej jedna osoba doznała obrażeń, wymagających leczenia dłuższego niż 7 dni lub poniosła śmierć – przy czym śmierć nie musi nastąpić na miejscu wypadku.
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku sprawca musi pozostać na miejscu zdarzenia i przeprowadzić odpowiednie czynności, jak choćby spisanie oświadczenia, wezwanie odpowiednich służb czy udzielenie pierwszej pomocy.
Czy oddalenie się zawsze jest ucieczką z miejsca zdarzenia?
Definicja ucieczki z miejsca kolizji jest dość jasna. Za ucieczkę z miejsca zdarzenia uznaje się oddalenie się z miejsca kolizji w celu:
- uniknięcia odpowiedzialności za swoje czyny,
- utrudnienia ustalenia tożsamości sprawcy i okoliczności kolizji.
Oddalenie się z miejsca zdarzenia nie zawsze jest ucieczką – w tym zakresie są pewne wyjątki. Stanowisko Sądu Najwyższego głosi, że odjazd kierowcy po np. zderzeniu na parkingu, ale pozostawieniu numeru kontaktowego dla osoby pokrzywdzonej, nie będzie zakwalifikowane do ucieczki z miejsca kolizji. To sytuacja, w której pozwalamy pokrzywdzonemu na zidentyfikowanie sprawcy i nie chcemy unikać odpowiedzialności. Jeśli jednak mamy możliwość pozostania na miejscu zdarzenia, warto to zrobić. Dzięki temu możemy nie tylko porozmawiać z poszkodowanym, lecz także skonfrontować swoją wersję zdarzeń z wersją naocznych świadków. W przypadku, gdy sytuacja wydarzyła się na pustym parkingu albo zwyczajnie nie możemy pozostać w tym miejscu przez kilka godzin, zostawienie namiarów przed oddaleniem się powinno wystarczyć.
Ucieczka z miejsca kolizji – co grozi sprawcy?
Ucieczka z miejsca kolizji może mieć bardzo nieprzyjemne konsekwencje. Jeżeli sprawca zostanie zidentyfikowany, a jego ucieczka uznana za celową, będzie on musiał zwrócić koszty rekompensaty wypłaconej poszkodowanemu z tytułu OC. Fachowo nazywa się to regresem ubezpieczeniowym. Są to stosunkowo wysokie kwoty – często nawet sięgające kilkunastu tysięcy złotych. Wysokość rekompensaty zależy od wielkości wyrządzonej szkody. Im bardziej uszkodzony samochód pokrzywdzonego, tym więcej zapłaci uciekinier. Warto pamiętać, że roszczenie sobie prawa do regresu przedawnia się po upływie trzech lat. Dodatkowo sprawca, uciekający z miejsca wypadku, musi też samodzielnie pokryć koszty naprawy swojego auta. Konsekwencją kolizji będzie też wyższa składka ubezpieczenia OC w kolejnym roku.
To jednak tylko część konsekwencji, które grożą sprawcy po ucieczce z miejsca kolizji. Sprawa może bowiem trafić do sądu, co zazwyczaj skutkuje zwiększeniem kosztów, które musi ponieść uciekinier. Dodatkowo sprawcy grozi nawet utrata prawa jazdy oraz możliwości prowadzenia pojazdów mechanicznych w przyszłości, a także wysoki mandat.
Jaki mandat grozi za ucieczkę z miejsca kolizji w 2023 roku?
Wydawać by się mogło, że takie zdarzenie drogowe, jak kolizja, nie jest niczym poważnym, przez co ucieczka sprawcy nie będzie karana wysokim mandatem. Nic bardziej mylnego! Taryfikator mandatów jest w tej kwestii nieubłagany. Maksymalna wysokość mandatu za ucieczkę z miejsca kolizji to aż 6000 zł. Kwota ta robi ogromne wrażenie, zwłaszcza że mandat za samo spowodowanie kolizji wynosi 1500 zł. Z ekonomicznego (a także moralnego) punktu widzenia o wiele lepszym rozwiązaniem jest zatrzymanie się, wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i poniesienie konsekwencji niż narażanie się na poważne straty finansowe.
Konsekwencje ucieczki z miejsca wypadku
Jeśli mamy do czynienia z ucieczką z miejsca wypadku, konsekwencje są jeszcze poważniejsze. Informacje na ten temat znajdują się w art. 177 kodeksu karnego. Według tych zapisów sprawca, który naruszy zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowoduje nieumyślny wypadek, w wyniku którego inna osoba odniesie obrażenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeśli zaś w wyniku wypadku nastąpi śmierć poszkodowanego albo ciężki uszczerbek na jego zdrowiu, sprawca może trafić do więzienia nawet na 8 lat. Oprócz tego konsekwencją ucieczki z miejsca wypadku może być utrata prawa jazdy oraz całkowity zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Przeczytaj także: Uszkodziłeś czyjeś auto i odjechałeś? Zapłacisz z własnej kieszeni!
Co zrobić, gdy sprawca uciekł z miejsca kolizji?
Ucieczka sprawcy z miejsca kolizji to bardzo przykre doświadczenie. Nie dość, że widzimy zniszczenia pojazdu, to jeszcze mamy ogromne poczucie niesprawiedliwości. W tej sytuacji mamy dwie możliwości:
- zadzwonienie na policję, która może ustalić sprawcę zdarzenia dzięki zeznaniom świadków i monitoringowi;
- zgłoszenie sytuacji do ubezpieczyciela.
Ubezpieczyciel może udowodnić ucieczkę z miejsca kolizji. Zgodnie z przepisami zakład ubezpieczeniowy musi udowodnić swojemu klientowi, że istnieją podstawy, aby ubiegać się o zwrot odszkodowania. Sytuacja, w której zakład ubezpieczeń jest obojętny na dowody zdarzenia, nie powinna mieć miejsca. Jeśli jednak tak się wydarzy, to pamiętaj, że zawsze możesz skorzystać z porady Rzecznika Finansowego, który pomoże Ci rozwiązać tę sytuację.
Warto wiedzieć też, co stanie się, jeśli sprawca kolizji ostatecznie nie zostanie zidentyfikowany. Na szczęście w takiej sytuacji można liczyć tzw. fundusz gwarancyjny. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny to instytucja, zajmująca się wypłatą odszkodowań ofiarom wypadków samochodowych w sytuacji, gdy sprawca nie posiadał obowiązkowego OC lub nie został zidentyfikowany.
Pytania i odpowiedzi
Według aktualnego taryfikatora mandat za ucieczkę z miejsca kolizji jest bardzo wysoki i wynosi do 6000 zł.
Kierowca, który uciekł z miejsca kolizji, musi liczyć się z poważnymi stratami finansowymi. Będzie on musiał zwrócić koszty rekompensaty wypłaconej poszkodowanemu z tytułu OC oraz zapłacić za naprawę własnego samochodu.
Jeśli posiadasz numer rejestracyjny sprawcy kolizji i chcesz go odnaleźć, zgłoś tę policji. Służby doskonale wiedzą, jak postępować w takiej sytuacji. Warto też sprawdzić rejestrację w bazie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dzięki temu dowiesz się, czy sprawca kolizji był ubezpieczony w chwili zdarzenia drogowego. Takie informacje znajdziesz na stronie ufg.pl.
Wskaż miesiąc końca polisy – zagwarantujemy Ci ofertę z najniższą ceną.
Wszystkie treści prezentowane na łamach niniejszej witryny internetowej mają charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny, stanowiąc wyraz osobistych poglądów ich autora/ów oraz nie nie powinny stanowić podstawy przy podejmowaniu decyzji biznesowych, inwestycyjnych, lub podatkowych, za które to decyzje właściciel strony internetowej ani autorzy nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Podobne artykuły
Korek. Cenny czas ucieka, a samochody nie jadą. Jedni zmieniają pas ruchu, na siłę wciskając się między auta, drudzy próbują ominąć zator poboczem lub chodnikiem. W takich nerwowych sytuacjach łatwo o stłuczkę, która dodatkowo zablokuje spieszących się kierowców. Ale co dalej? Czy wystarczy spisać oświadczenie sprawcy kolizji, czy lepiej wezwać drogówkę? Odpowiadamy!
Stłuczka może przydarzyć się każdemu. Szkody powstałe w jej wyniku likwidowane są z polisy OC komunikacyjnego sprawcy. Co trzeba zrobić jeśli nie jesteś pewny czy sprawca ma aktualne ubezpieczenie? Jak można to sprawdzić? Jak należy postępować po kolizji? Podpowiadamy.
Twoje auto brało udział w kolizji, której sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia? A może ktoś uszkodził Ci pozostawiony na parkingu samochód, nie zostawiając żadnych danych kontaktowych? Podpowiadamy co zrobić, gdy sprawca wypadku jest nieznany. Sprawdź, czy należy Ci się odszkodowanie i jak je uzyskać.
Wypadek, stłuczka, kolizja drogowa. Pozornie znaczą to samo. Jak jest w rzeczywistości? Jak musisz się zachować w sytuacji, gdy dojdzie do zdarzenia? Sprawdzamy!
Nagły huk, dezorientacja, mocny skok adrenaliny. Dopiero po chwili dociera do Ciebie, co się stało. Miałeś stłuczkę. Gdy dojdzie do niej naprawdę, będziesz już wiedział, co zrobić i jak załatwić formalności związane ze zgłoszeniem szkody. Co zrobić w przypadku kolizji? Przeczytaj!
Wakacyjna beztroska turysty nie wykracza zazwyczaj poza piaszczyste plaże. Największy stres zaczyna się wtedy, kiedy trzeba wsiąść za kierownicę w obcym kraju, a prawdziwe schody - kiedy przyjdzie dogadać się z obcokrajowcem po kolizji. Podpowiadamy, jak radzić sobie po kolizji z obcokrajowcem.
Najchętniej czytane
Ceny obowiązkowego ubezpieczenia OC zmieniają się dynamicznie. Pamiętaj jednak, że porównując wysokość składki u różnych ubezpieczycieli, możesz oszczędzić nawet kilkaset złotych na polisie. Sprawdź ranking ubezpieczeń OC Punkty i sprawdź, gdzie można było kupić najtańsze ubezpieczenie OC i jakie są prognozy na kolejne miesiące. Pamiętaj, aby regularnie sprawdzać aktualizację naszego rankingu.
Sprowadzone auto używane z Wielkiej Brytanii, zwane potocznie „anglikiem” jest nadal atrakcyjną opcją dla wielu polskich kierowców. Pojazdy można odkupić w przystępnych cenach, co przyciąga entuzjastów motoryzacji, ale też kolekcjonerów. Jednak sama procedura zakupu, rejestracji i ubezpieczenia takiego auta w Polsce to szereg wyzwań i wymagań.
Rozmowy przez telefon to poważny problem na polskich drogach, który niejednokrotnie przyczynił się do niebezpiecznych sytuacji. Nie warto ryzykować również z tego powodu, że wykroczenie jest karane wysokim mandatem. Dowiedz się, co Ci grozi za rozmowę przez telefon w czasie jazdy.