Zmiany dla kierowców: więcej czasu na zapłacenie mandatu

Lepiej jeździć tak, aby mandatu uniknąć. Mimo to, lubimy od czas do czasu wcisnąć gaz do dechy. W pośpiechu (albo dla wygody) zostawimy auto w miejscu niekoniecznie dozwolonym. Czasem zapominamy o światłach. Za wszystko to ukarani możemy zostać mandatem. Zapłacić musimy, choć nieraz tego nie robimy. Albo w nadziei, że sprawa ucichnie i rozejdzie się po kościach, albo po prostu nie zdążymy. Z tym drugim już nie powinniśmy mieć problemu – od 1 maja kierowca ma więcej czasu na zapłacenie mandatu.

14 dni na opłacenie mandatu zaocznego

1 maja 2019 roku w życie weszła nowelizacja kodeksu wykroczeń. Wraz z nią nastały pewne zmiany – kierowca ukarany mandatem zaocznym za złamanie przepisów drogowych, na jego zapłatę ma aż 14 dni. Do tej pory czasu było mniej – od momentu otrzymania mandatu, sprawca występku musiał zapłacić go w ciągu 7 dni. Zdarzały się sytuacje, że kierowca choć nie kwestionował swojej winy i nie uciekał od odpowiedzialności, mandatu opłacić nie zdążył. Po upływie tego terminu, sprawa mogła zostać skierowana do odpowiedniego urzędu skarbowego w celu rozpoczęcia postępowania egzekucyjnego. Od maja takie usprawiedliwienie nie przejdzie, ponieważ czasu na zapłacenie mandatu kierowca ma jeszcze raz tyle.

Wydłużenie czasu na zapłacenie mandatu zaocznego nie jest jedyną zmianą. Teraz policjant, który nakłada mandat zaoczny jest zobowiązany do poinformowania o wysokości kary, opisania wykroczenia, podania podstawy prawnej, a także czasu i miejsca jego popełnienia. Musi poinformować także ukaranego o prawie do odmowy przyjęcia mandatu i jej skutkach. Od funkcjonariusza zależy także to, czy mandat zostawi np. za wycieraczką samochodową czy doręczy go osobiście. Zdziwić nie powinny też nowe formularze mandatów – stare będą obowiązywać do wyczerpania zapasów, jednak nie dłużej niż 4 miesiące po wejściu w życie nowych przepisów.

Czytaj także: Rekordowe mandaty drogowe

Mandat zaoczny: co to jest?

Jedziesz. Spieszysz się. Wciskasz gaz i przekraczasz dozwoloną prędkość. Szczęśliwie po drodze nie miałeś przyjemności z drogówką i nie zostałeś złapany na gorącym uczynku. Oddychasz z ulgą, bo dojechałeś na czas, może nieco wbrew prawu, ale konsekwencji za swoją niesubordynację nie poniosłeś. Nie mów hop – być może gdzieś po drodze Twoje zachowanie zostało uchwycone przez fotoradar. Kary nie unikniesz. Jak to możliwe? W takim przypadku możesz zostać ukarany mandatem zaocznym. Jest to mandat, który możesz otrzymać nie bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia, czyli np. w przypadku wykroczenia zarejestrowanego przez fotoradar albo wtedy, gdy zaparkujesz w niedozwolonym miejscu. Uwaga – może się zdarzyć, że mandat ten otrzymasz nawet kilka miesięcy po swoim występku.

Czytaj także: Mandat zza granicy

Jak zapłacić mandat?

Sposobów na opłacenie mandatów jest kilka. W przypadku mandatów gotówkowych (nakładanych na osoby  przebywające czasowo na terenie naszego kraju lub osoby nie mające stałego miejsca zamieszkania) konieczne jest zapłacenie go bezpośrednio w radiowozie. Jeśli ukarani zostaniemy mandatem kredytowanym, mamy dowolność w formie płatności. W przypadku omawianego mandatu zaocznego najszybszym i najłatwiejszym sposobem na jego opłacenie będzie płatność za mandat przez internet. Po zalogowaniu się do bankowości internetowej, musimy wybrać zakładkę „Przelewy”, a następnie „Przelew podatkowy”. Spośród dostępnych opcji formularzy wybieramy „Mandaty”. Warto wiedzieć, że od 1 stycznia 2016 to do opolskiego Urzędu Skarbowego spływają wszystkie mandaty krajowe wystawione przez Policję. I to właśnie na konto tego urzędu powinniśmy dokonać przelewu. W niektórych bankach, dane potrzebne do opłacenia mandatu, zostaną uzupełnione automatycznie. Warto jednak zweryfikować numer konta z tym, który widoczny jest na blankiecie mandatu.

Czytaj także: Taryfikator mandatów 2022 rok

Taryfikator mandatów 2019 – sprawdź, ile kosztują wykroczenia drogowe